Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 czerwca 2012

Rozdział VI

*oczami Megan *


Wstałam o 11.00 Cher,już nie było . Ciekawe kto był wczoraj u niej . Poszłam coś zjeść. Ubrałam się w  ( http://www.photoblog.pl/maszgusst/125571987 ) . Zadzwoniłam do Nialla
- Hejj. - powiedziałam mu .
- Siema.
- Spotkamy się dziś to Ci wszystko powiem .
- Może dziś chciałabyś poznać całe One Drection .
- Taak .
- Przyjdę po Ciebie za 15 minut.
- Ok czekam .
- Paa.
- Pa. - ulżyło mi,że  nie będę musiała mu tego wszystkiego mówić teraz. Niall jak zwykle punktualny. Otworzyłam mu drzwi .
- Może się czegoś napijesz ? - spytałam
- Nie dziękuje. Chodźmy .
- Poczekaj wezmę ze sobą mojego psa .
- O masz psa .
- Taak .
- Ok . - odpowiedział . Wzięłam Yeki'go na smycz. Pojechaliśmy taxi . Długo jechaliśmy  sama nawet nie wiem jeszcze gdzie mieszka NIall ale dobra.
- To ty tak daleko mieszkasz i nic mi nie powiedziałeś ? - spytałam .
- Oj tam .
- Nie zabijaj jednorożców . - powiedziałam śmiejąc się . Wysiedliśmy przed wielkim domem .Gdy weszłam do  ich domu Niall mnie ostrzegł .
- Uważaj bo oni są czasem naprawdę niezrównoważeni .
- Taa . Słyszałam już coś o tym .
- Tak a gdzie ?
- A nie pamiętam . - . Gdy weszliśmy, zobaczyłam wszystko pięknie urządzone .
- Chłopaki przyprowadziłem gościa .
- To,już 2 gość.
- Jest ktoś jeszcze? .
- Tak Cher dziewczyna Louisa . - Zayn wciąż się wydzierał . Weszliśmy do salonu gdzie byli Zayn,Liam, Harry schodził po schodach a koło Louisa stała Cher nie mogłam w to uwierzyć .
- No więc ten to Zayn,Liam , Louis. . -mówił Niall
- Nie musisz mi ich przedstawiać .
- Cześć jestem Megan . -  powiedziałam .
- Cześć . - powiedział Louis  . - A to Cher. - pokazał na Cher.
- Taaa. Tyle,że my się znamy.  -,-
- Taak .- odpowiedziała Cher.
- No to fajnie - powiedział Niall podchodząc do lodówki . Długo byłam tam . Cher zachowywała się jakby nigdy nic .
- To może zagramy w butelkę ? - spytał Harry
- Ok - odpowiedzieliśmy wszyscy razem . Po paru godzinnym odpowiadaniu na idiotyczne pytania i wykonywaniu dziwacznych zadań. Wróciłam z Cher do domu. Byłam wyczerpana, tak jak mój pies,który był ciągle ze mną .

___________________________________________________

 Tak wiem nie potrawie pisać. ; DD





*oczami Cher*
Nie był to gościu od pizzy tylko Harry.
-Hej,Cher
-No witam ,nie uważasz,że trochę za późno,aby przychodzić ?
-Nie.
-Ok,czego chcesz ?
-Chcę wiedzieć czy Lou jest twoim chłopakiem !
-Jest,nara.-zamknęłam drzwi,miałam go już trochę dosyć.Po 10 minutach przyszedł gościu od pizzy.
-Chodź,pizza jest !-Krzyknęłam
-Nie chcę .
-Nie to nie,ale jutro nie narzekaj,że jesteś głodna.Zjadłam 3 kawałki pizzy.Potem obejrzałam jakiś Horror nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.

~*drugi dzień*~
*oczami Cher*
Obudziłam się o 8.00.Spałam na kanapie więc bolały mnie trochę plecy,Megan jeszcze spała więc wykorzystałam to i poszłam się ogarnąć.Ubrałam ( http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/121618781 ).
Usłyszałam,że ktoś do mnie dzwonił.To był Louis,nie chciałam się z nim na razie widzieć.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.To był Louis
-Hej Cher ; *
-Siemka.
-Chłopacy chcieli cię poznać,idziesz ?
-Spoko ; )
Wsiedliśmy do jego auta i jechaliśmy,po 20 minutach byliśmy na miejscu.Weszłam z nim do środka.Na kanapie siedział Liam i Zayn ,oglądali TV.
-Chłopaki,gdzie Harry ?-zapytał Lou
-Nie wiemy-Odpowiedzieli.z góry nagle zbiegł Harry.
-Siemka Cher
-Hej Harry
Nagle ktoś wszedł do środka to był Niall z...Megan
Przywitaliśmy się,gadaliśmy dość długo na koniec zagraliśmy w butelkę po czym wróciliśmy do domu.

_________________________________________________

Brak pomysłu xdd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz