Łączna liczba wyświetleń

sobota, 23 czerwca 2012

Rozdział XIII

*oczami Cher*

Wyszłam z ich domu.Szybko pobiegłam do domu. Zawiodłam się na nich a w szczególności na Louisie .Był to mój pierwszy prawdziwy związek . Będę musiała  z tego miasta wyjechać  mam tu zbyt dużo wspomnień. Mój telefon ciągle dzwonił,nie odbierałam,byłam wkurwiona na Louisa.Dostałam sms'a  od Lou."Nie chciałbym wyjeżdżać,ale muszę".Jestem ciekawa,jakby nie chciał to by odmówił.Dzwonił jeszcze jakieś 2 godziny.Zaczęło mnie to wkurwiać i wyłączyłam telefon.Poszłam na górę i weszłam na twittera.Louis dodał twetta "Popełniłem największy błąd w życiu...".Wyłączyłam laptopa .Leżałam na łóżku i myślałam nad sensem życia . Zastanawiałam się czy nie pojechać z powrotem do Polski ...Do domu weszła Megan.
-Co ty tak uciekłaś ?-spytała
-Jakbyś była mną to byś też to zrobiła -,-
-Dobra,do pierdla z tb.
-Musisz udawać taką,którą nic nie rusza ?
-Nie udaję ! Won !-powiedziała Megan . Usłyszałam pukanie do drzwi . Nie otworzyłam,bo wiedziałam,że to on. Nagle zadzwonił.Nie odebrałam.Potem dostałam sms'a "Proszę,otwórz. ; (" .Wzięłam telefon i rzuciłam nim.Miałam wszystkiego dość .Poszłam na górę i wszystkim rzucałam .Z dołu przyszła  Megan.
-Jezu,co się z tobą dzieje  ?!
- Wszystko,kurwa ! Wszystko !-myślałam,że ją też rozszarpię,ale Megan wyszła . Wszystko w pokoju było porozwalane. Położyłam się na łóżko i  zasnęłam .




*oczami Megan*


 Bardzo się cieszyłam z okazji którą mi zaproponował Niall .Kiedy jechaliśmy samolotem zaczęłam się zastanawiać co powiem Niallowi jak spyta się o moich rodziców. On nawet nie wie,że pochodzę z Polski .
______________________________________________________________________
 Kiedy już wróciliśmy po 5 dniach  o 22. 00 wróciłam do domu .
- Niall może wejdziesz jeszcze na moment. - błagałam go.
- Przepraszam Cię,ale muszę jechać. - blondyn pocałował mnie na pożegnanie i odjechał . Weszłam do domu nikogo nie było. Spodziewałam się tego -,- . Włączyłam słuchawki i położyłam się na łóżku. Uświadomiłam sobie,że wyjazd do Londynu był wspaniałym rozwiązaniem bo gdyby nie ten wyjazd nigdy bym nie poznała Nialla.
 Skończyłam moje rozmyślania i marzenia . Poszłam coś zjeść,zdecydowałam się na tosty. Włączyłam laptopa,siedziałam w necie chyba 2 godziny. O 2.00 poszłam spać . 
 Następnego dnia wstałam o 13.00 . Tak wiem,szybko .Cher,leżała jeszcze w łóżku . Widać,że nie tylko ja dziś dłużej pospałam  . Ubrałam się w ( http://www.photoblog.pl/maszgusst/125854367 ) .Nialll zadzwonił do mnie .
- Tak ? - spytałam .
- Megan wpadniesz do nas musimy z Tobą pogadać najlepiej weź,też Cher ok ?
- Coś się stało ? .
- Tak jakby . Przyjedziecie ?
- Takk . Poczekajcie . - powiedziałam i rozłączyłam się szybko . Pobiegłam do pokoju Cher,siedziała na czacie.
- Cher chłopaki mówią,że mają ważna sprawę i mamy jak najszybciej przyjechać . Szybko !!
- Ok . - powiedziała i podbiegła do swojej szafy . Pojechałyśmy jak najszybciej do nich . Ostatno zdałam prawko i zacieszałam jak skurwysyn . Nie wiedziałam o co im chodzi . Jak zwykle pewnie sobie z nas żartowali .Wysiadłyśmy.
- Siemma . - otworzyłyśmy drzwi bez pukani czy dzwonienia. Pierwszy raz w życiu widziałam One Direction takie poważne jak w tamtej chwili . Siedzieli wszyscy na sofie. Nie rozmawiali ani nie śmieli się,jak nie oni  .
- Coś się stało . - przestraszyłam się trochę bo myślałam,że naprawdę robią sobie jakieś żarty,ale jak chyba raczej nie . 
- Tak . 
- Cooo jest ?? - krzyknęłyśmy razem z Cher. 
- Niestety będziemy musieli zakończyć naszą przyjaźń ...
- ... i związki . - powiedział Louis,
- Cooo dlaczegooo ?- spytałam.
- Przykro nam ale wyjeżdżamy do Ameryki na stałe. - powiedział Zayn w ogóle nie przejęty .
- Dlaczegoo na stałe - Cher jak to ona już beczała
- W Ameryce czeka nas ciążka praca i bardzo długa dlatego kazali nam tam zostać .
- TYLKO DLATEGO ?? krzyknęłam.
- Tak. - powiedział Harry. W tym samym czasie Cher wybiegła.
- JESTEŚCIE DO DUPY KURWA WIELKIE ONE DRECTION KARIERKI SIĘ ZACHCIAŁO . - krzyczałam nie mogłam się opanować .- KURWA MOGLIŚCIE SIĘ PIZDY OGARNĄĆ JAK NAS POZNAWALIŚCIE . ZAWSZE WIEDZIAŁAM,ŻE CHŁOPACY TO TĘPE CHUJE,LECZ NIGDY SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM TEGO PO WAS. - krzyczałam coraz głośniej spojrzałam na Nialla,który patrzał się na mnie jak na idiotkę . Tak byłam nią jak mogłam być na tyle głupia,że ułożę sobie życie z tym frajerem ." Widziałam,że tak będzie. No nie w sumie to nie wiedziałam,ale miałam tą cholerną nadziej " . Wyszłam nie mówiąc już nic. Trzasnęłam drzwiami . Nie mogłam w takim stanie wrócić . Jeździłam wciąż nie wiedząc co z sobą zrobić. Nie jestem przecież w jakimś pierdolonym filmie i nie zamierzam płakać po tępych ciotach . Tak naprawdę,już się przyzwyczaiłam,że zostaje zawsze z wszystkim sama .Zawsze zresztą tak było . Po godzinie wróciłam do domu. Postanowiłam  nie myśleć tak wiem bardzo mądry pomysł .

_____________________________________________________

  Piszcie błagam was nie wiem czy pisać dalej .!! ^.^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz