Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Rozdział XIV

*oczami Cher*


Wstałam o 11.00 . Byłam zmęczona tą bitwą Larry'ego (ktoś nie wie Harry+Louis xdd)  . Nie ubierałam się dziś i zostałam w piżamie.Poszłam do salonu.Chłopcy już ubrani tylko Louis majstrował przy szelkach.
-A wy co dziś tak elegancko ubrani ?-spytałam
-Odbieramy znowu jakąś nagrodę.-powiedział Louis.-Weź mi pomóż przy tych szatańskich szelkach !!
-Zapiąć ich nie możesz ?
-Nie,zapniesz ?
-Jasne chodź .-powiedziałam i zapięłam mu te szelki.
-Może pojedziesz z nami ?-zaproponował Louis.
-Nie,dzięki
-No weeeź !-powiedział Lou robiąc smutną minę
-No dobrze,do której mam czas ?
-Do 14.00,a jest 12.30.
-To pójdę się ogarnąć.-powiedziałam i poszłam do łazienki.Ubrałam się w to (http://www.ubiore.pl/style/79020/ )  .Nie jestem zbyt wysoka więc  nie wyglądałam jak gigant.Weszłam do salonu.Louis spojrzał na mnie i otworzył buzię .Chłopcy zareagowali podobnie .
-Wow,wyglądasz...-powiedział Harry
-Niesamowicie.-powiedział Louis
-Dzięki,ale ja tak nie uważam.-powiedziałam i usiadłam obok nich ciągle się na mnie patrzeli,było widać,że Lou robi się zazdrosny.
-Sorry chłopacy,ale ona jest moja .-powiedział.Zaczęłam się  śmiać.Była już 13.30.Pojechaliśmy na te rozdanie nagród.Było trochę nudno,nie wiedziałam jak oni mogą to znosić .Po jakieś godzinie wróciliśmy do domu .Wszyscy byliśmy wykończeni.Chłopcy mieli jeszcze jakiś wywiad.Przebrali się w normalne ubrania i wyszli .Zostałam sama w domu. Przebrałam się w normalne ubrania,nie lubiłam sukienek.Ubrałam (http://www.ubiore.pl/style/79120/).Włączyłam TV.Nic fajnego nie leciało.Weszłam na laptopa. Przeglądnęłam różne stronki.Była już 19.00.Do domu wpadli chłopcy.
-No jak było ?-spytałam się ich
-Eee,tam.Zadawali klasyczne pytania " Czy macie dziewczynę ?","Czy chcecie wrócić do Anglii ?" itp.-powiedział Harry
-A spoko.-powiedziałam.Gadaliśmy do 20.30.Potem poszliśmy spać .




______________________________________________


Obudziłam się o 9.00 . Louis już wstał. Poszłam do łazienki i ubrałam się w (http://www.ubiore.pl/style/78653/). Louis grał z Harry'm na konsoli.
-Siema.-powiedziałam
-E... No...Siema-powiedzieli razem.Usiadłam się obok nich.Louis przegrał kilka razy .Louis się wkurwił i zaczął wyzywać Harry'ego
-Jak ty oszukujesz !-krzyknął Louis .
-Ja oszukuję ? To ty nie umiesz grać !-krzyknął Harry
-Pewnie coś zrobiłeś,żeby ciągle wygrywać !
-Ta jasne !
-Weźcie się ogarnijcie !
-Bo ?-krzyknęli razem
-Bo obaj cioty jesteście i nie umiecie grać !
-Udowodnij ! -krzyknął Harry.Ok zaczęliśmy grać,na początku szło mi źle,ale potem zjechałam Harry'ego.
-Ale masz fuksa !-powiedział Harry
-Nie mam fuksa tylko ty grasz jak ciota .
-No to zagrajmy w co innego.-powiedział Harry.Sytuacja powtórzyła się kilka razy.Na koniec dnia wszyscy śmiali się z Harry'ego,że przegrał z dziewczyną


_______________________________________________


Mało piszę,bo brak pomysłu -,-











* oczami Megan *

 Podeszłam pod ten rozpierdalający się już całkiem budynek . Nicka jeszcze nie było . Robiło się bardzo ciemno i zimno . Jeszcze na dodatek miałam gołe nogi  -,-. Po 5 minutach zobaczyłam,że idzie jakiś gościu z kapturem . Zaczął otwierać tą zjebaną kamienice .
- No chodź. -powiedział odwracając się do mnie .
- Ja ?
- A widzisz tu kurwa kogoś jeszcze ?
- Nie. - powiedziałam i weszłam. Trochę się go przestraszyłam. Kiedy się rozejrzałam od razu pożałowałam,że nawet do niego dzwoniłam .Był tam taki chlew a nawet gorzej niż w nim .
- Mieszkasz tu ? - spytałam w nadziei,że powie nie . Powiedział za to coś bardziej przerażającego .
- Nie tylko przebywam chyba nie sądzisz,że ktoś by to sprzedał a ja,żebym to kupił. Teraz ty również będziesz mogła tu zamieszkać .
- Co ? - powiedziałam . Nick podszedł do mnie bliżej .
- To co usłyszałaś . - powiedział objął mnie i położył rękę na mojej dupie .
- Co ty odpierdalasz !! -krzyknęłam . Miał więcej siły niż ja . Chciałam się wyrwać ale nie mogłam . Położył mi jedną rękę na ustach. A drugą zaczął mi ściągać bluzkę . Szarpałam się jak tylko mogłam . Nagle jebłam go w kroczę . Upadł . Szarpnęłam moją bluzkę . Rozpłakałam się i biegłam .Tak szybko jak tylko mogłam . Do samego końca domu. Wpadałam do środka jak głupia. Zakluczyłam drzwi. Leach zobaczyła,że płaczę.
- Hej . Co się stało?.- powiedziała, przytuliłam się do niej .
- Boo. oo .bo . ten cały Nickkk. .. on się zaczął do mnie dobierać . - nie mogłam się uspokoić  .
- Już dobrze. - powiedziała Leach . Pojechałyśmy złożyć zeznania .
- Wezmą go do pierdla ? - spytałam o północy moją siostrę .
- Oczywiście,że tak i zgwałcą go ! .
- I bardzo dobrze . - powiedziałam .

~~ Następnego dnia ~~

 W nocy nie mogłam spać chyba zasnęłam o 4.00 . Za to obudziłam się o 9.00 Zeszłam się ogarnąć . Leach nie było . Ubrałam się  dziś luźniej chciałam iść poćwiczyć do siłowni . Zresztą po wczorajszym zajściu chciałam nauczyć się parę ruchów .Wyszłam przed dom . Zobaczyłam ja Cher wychodzi z chłopakami. Nagle przypomniała mi się propozycja Nialla .Chyba mnie zauważyła chociaż nie wiem na 100 % . Wszyscy stali ubrani elegancko . Zawróciłam nie chciałam żeby zobaczyli mnie. I to jeszcze w takim stanie . Zadzwoniła moja koleżanka ta która poznała mnie z Niallem .
- Tak ?
- Słuchaj Megan może wpadniesz (podała adres) robimy małą domówkę . Ja i moi znajomi . Może poznałabyś kogoś nowego .
- Taa .Tyle że ja jestem w Ameryce .
- No tak ja też pojechałam ostatnio za Niallem
- Dobrze o której ?
- 21.00
- Dobrze. - rozłączyłam się i poszłam czegoś poszukać na wyjście . Ubrałam się zwyczajnie nie chciało mi się kombinować .Pojechałam taxi na adres który dostałam od Nadii . Samochód podjechał pod duży,luksusowy  Hotel .Był 4 gwiazdkowy . Weszłam na 1 piętro . Było słychać głośną muzykę . Zadzwoniłam do drzwi . Całe szczęście otworzyła mi Nadia .
- Heej
- Cześć .
- Wchodźź .Przyszła Megan - krzyknęła do pokoju  w którym stały wielkie głośniki  z których leciała muzyka . Kiedy zobaczyłam co to za "mała domówka " miała ochotę się zabić . Pełno dymu, jedni wciągali jedni tańczyli striptiz  a jeszcze inni pili i leżeli już z wyczerpania. " Trudno nie zamierzam być gorsza ! " Obrazu wypiłam tak jak ostatnio parę browarów. Podeszłam do tych co wciągali .
- Pierwszy raz będziesz  wciągać ? - spytał jeden . Chyba był bardzo zaćpany i doświadczony w tym .
- Taa. - byłam już pijana   .
- Masz to - wysypał mi coś na blat i podał to do wciągania . Wciągnęłam jak najszybciej . Zawirował mi cały świat wszystko stało się zajebiste. Kolorowe. Świat bez problemowy.
- Fajne uczucie co nie - spytał te sam co na początku .
- A jak ! - powciągałam jeszcze trochę i padłam .
______________________

 Następnego dnia obudziłam się u   Nadii
- Siemak .
- Oo. Co ja tu robię . ?
- Chyba wczoraj troszkę przesadziłaś .
- To miała być " mała domówka ". A nie coś takiego .
- Oj tam to moja koleżanka przyprowadziła takich nie zrównoważonych kolesi .
- Dobra ja jadę do domu .
- Paa. Tylko wiesz,że możesz teraz stać się uzależniona przez to,że wczoraj brałaś ? 
- Pfff. Weź przestań - powiedziałam i wyszłam . Wróciłam do domu . Chciało mi się strasznie pić . Ale nie piwa tylko wody . xdd . 
- Gdzie byłaś ? 
- U koleżanki . 
- Aha . - Leach jak zwykle miała jakieś problemy . A ja  z tego względu,że nie spałam poszłam spać. Przespałam cały dzień . 


________________________________________________________________________________ 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz